02 września 2019, 18:54
Blog stworzony wyłącznie w celu pozbycia się nadmiaru negatywnych emocji,tak,tak miłość też ma swoją ciemną stronę.Zwłaszcza ta nieodwzajemniona...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
2 września...Zaczynamy..
Tego teraz słucham..Generalnie nie mam nic do roboty.Pisanie sprawia mi przyjemność...Dość długo jestem już sam..Zbyt długo..Dlaczego? O tym za jakiś czas..Teraz w głowie gra bajeczne piano...Uspokaja,koi...Dziwny ze mnie facet.Za niczym nie gonię.Lubię usiąść i odprężyć się...Pozwolić emocjom,by ze mnie wyszły..Można się ich pozbyć w różny sposób.Ja to robię w taki właśnie...Będę zapisywał to co mi w sercu gra..A może w głowie?Zwykło się mówić,że uczucia pochodzą z serca,ale ja nie jestem tego pewien...Oksytocyna chyba mi buzuje..Gorzej,że to uczycie w jedną stronę...Nierealne,wirtualne tylko,że boli jak prawdziwe...Pewnie gdyby kiedyś ktoś mi powiedział,że kocha w taki sposób-wyśmiałbym go...A jednak to się zdarza...Racjonalnie do tego podchodząc uważam się za głupka,któremu potrzeba jeszcze trochę czasu żeby to ogarnąć...Problem w tym ,że za długo byłem sam.Wyidealizowałem sobie postać,która nie istnieje..Postać,której potrzebny byłem w innym celu..Za moją sprawą owa postać miała zapomnieć o swojej miłości..Czy jej pomogłem?Myślę,że tak..I przestałem już być potrzebny...Należę do ludzi,którzy nie zapominają tak szybko..Tak szybko jakby chcieli.Mam nadzieję,że pisanie pozwoli mi się z tym uporać..Chyba lepiej pisać niż się gryźć..Nie mam przyjaciół,mam znajomych..To nie są jednak ludzie,którym mógłbym powierzyć swoje tajemnice...Moim przyjacielem stanie się teraz ta strona..To jej się będę zwierzał...Ze wszystkiego.Anonimowo....